Rower Rim Lighting pozwala nocnym tłumowi wiedzieć, kiedy jesteś Rollin ‘

przychodzi wspaniały “moment Macgyver” w wielu mieszkach hakerów, kiedy znajdziemy się tylko idealnym mikrokomoszmem części złomu, aby zbudować coś niesamowite. To dokładnie to, co zrobił [Dragonator] ze swoim uzdolnionym technologicznym pudełkiem z instruktorów. Jest połączonym diodami LED RGB, talotet i czujnik efektu hali, aby dodać półkolisty wzór tęczy do swojej nocy jeździć, podczas gdy on jeździ.

Teoria za hackiem jest dobrze znana: Biorąc pod uwagę czas między pingami z czujnika efektu hali odpowiadającego na magnes na kołach rowerowych, wbudowany system może oszacować obroty koła i przewidzieć czas wyświetlania określonego koloru na diodach LED . [Dragonator] wykorzystuje znaną prędkość kół, aby obliczyć aktualnie wyświetlany wzór LED: albo powolny puls do oddychania do półkolnej tęczy, która wyświetla na obręczy rowerowej dolnej. Krople w potrzebnych równaniach i wymagało komponentów, aby śledzić szlak w dobrze udokumentowanym instrumencie.

Trwałość Vision (POV) to świetne rozszerzenie od mrugnięcia pierwszej (lub pierwszej kolejności) diod LED. To tylko wystarczająco dużo matematyki, aby zdobyć swobodną widzę, by płakać “magii” i wystarczająco dużo wbudowanej elektroniki, aby dostać te doświadczone dwukropkowe, aby skinął głowami. Jeśli jesteś nowy w tłumie POV, [Dragonator] Instructable może być świetnym startem.

[Dragonator] Naprawdę wygina swoje umiejętności sprzętowe za pomocą tego projektu. Jego kompilacja obejmuje kąpiele kwasowe z kontekstowymi dwustronnymi PCB, techniką, która może mieć dużo rozproszonej dokumentacji, ale bez pojedynczej opcji innej niż wyjście i zdobycie rąk brudne do opracowania własnej metody .

Jesteśmy wdzięczni, widząc [Dragonator] zwiń swoje rękawy i założył spinningową pracę, która może opuścić domowy Lair, niezależnie od tego, jak bardzo jest tam wygodne. Jest to świetny testament, w jaki sposób DAB matematyki, elektroniki i drukowania 3D może spotkać się z wielkim hakiem z małego pojemnika. Czekamy na to, co jeszcze nasi czytelnicy mogą gotować z ich skrawków.